22 maja 2009 r. naszą szkołę odwiedził Pan Paul Lauenberger , doradca Rządu Szwajcarskiego, który od wielu lat współpracuje z regionem Dolina Strugu. Jest on konsultantem w sprawie tworzącej się w Społecznym Gimnazjum i LO "Szkoły Liderów". Spotkanie było okazją do przedyskutowania pomysłów związanych z nowym projektem.
Jesteśmy gotowi na podjęcie odważnych i ambitnych wysiłków w celu jego realizacji.
Podczas pracy nad projektem w ramach programu Socrates-Comenius mieliśmy w ubiegłym roku okazję wyjeżdżać do Wielkiej Brytanii i Włoch. W tym roku przyszła nasza kolej na przyjęcie przyjaciół z innych państw.
W dniach 17-19 listopada gościło u nas ośmioro uczniów z Włoch pod opieką P. Liberaty Tritelli.
Pierwszy dzień upłynął na różnorodnych formach bliższego poznawania się. Chociaż oficjalnym językiem spotkania był angielski, uczyliśmy sie też wzajemnie najpotrzebniejszych zwrotów po włosku i po polsku. Finałem był wieczorny wypad do Rzeszowa na wspólną kolację.
Następnego dnia pracowaliśmy nad tematami projektowymi ("Wpływ ognia na różnorodność naszych kultur"). Nasi goście zaprezentowali efekty swojej pracy nad skonstruowaniem pieca słonecznego oraz wywiad ze strażakiem ze swojego miasteczka. My zaprosiliśmy zawodowego strażaka z Chmielnika - P. Stanisława Chwaszcza, który bardzo ciekawie opowiedział o swojej pracy.
Po pożegnalnym obiedzie nasi goście (w towarzystwie P. Eweliny, P. Moniki, Ani i Kariny jako przewodników) wyjechali do Wadowic i Krakowa, gdzie spędzili jeszcze kilka dni.
Wizyta młodzieży z Berlina już na nami
Znamy się tylko z widzenia ?
Czasami można się mijać wielokrotnie i nie poznać się. Gdy jednak się już kogoś pozna, szkoda, że nie stało się to trochę wcześniej...
Tak też było z naszymi gośćmi z Niemiec, którzy odwiedzili naszą szkołę w dniach 21-24 IX. Nie dość, że byli oni z innego kraju, to na dodatek z centrum wielkiego miasta - Berlina. Ale jak się później okazało dystans będący między nami nie był tak dużo, jak nam się to wydawało.
Większość uczniów z Niemiec (10 osób) była zrzeszona przy stowarzyszeniu historycznym, dlatego też byli zainteresowani okolicami Chmielnika i historią Polski. Osoby, które przyjęły do siebie gości z Niemiec, miały możliwość jeszcze lepszego poznania ich i myślę, że nikt teraz tego nie żałuje :-).
Układając program naszego spotkania staraliśmy się pokazać naszym gościom to, co mogło by ich u nas zaciekawiæ. Chcąc dać możliwość wszystkim uczniom naszej szkoły poznania mieszkańców Berlina, zorganizowali .my spotkanie w sali widowiskowej, gdzie każda ze stron opowiedziała coś interesującego o sobie. Oczywiście nie zabrakło także czasu na intrygujące nas pytania.
Korzystając z otwartości księdza proboszcza w Chmielniku byliśmy również w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, gdzie można się było dowiedzieć ciekawych informacji o historii chmielnickiego sanktuarium. Aby pokazać naszym gościom architektoniczną część kultury wybraliśmy się razem do Łańcuta na zwiedzanie zamku i największej w Polsce Powozowni. Nie zabrakło nam czasu na wspólne przebywanie na świeżym powietrzu, gdzie można było oddać się różnego rodzaju aktywnościom: od pogawędki, poprzez grę w siatkówkę i rysowanie po... kąpiel w pobliskim zalewie włącznie.
Stawiając na tradycyjną kuchnię, stołowaliśmy się w gospodarstwie agroturystycznym, racząc się zapiekanką ziemniaczaną (która notabene za szybko znikła... przyp. aut.).
Kończąc moją relację i rozważania pragnę zachęcić Was do wzajemnej otwartości, chęci spotykania się, rozmowy, bo to są elementy prawdziwie łączące ludzi i wierzcie mi, że czas w ten sposób spędzony na pewno nie będzie stracony.
Może naszych gości nie mieliśmy możliwości mijać wcześniej na co dzień, jednak z pewnością warto było ich poznać i dzięki temu mieć wyobrażenie o naszych zachodnich sąsiadach nie na podstawie krążących wokół nas stereotypów, ale na podstawie własnego doświadczenia. W połowie listopada spodziewamy się gości z Włoch i Słowenii – to następna szansa.
Kiedy przedstawiciele naszej szkoły wyjeżdżali do Altamury (południowe Włochy), nikomu nie śniło się, że w niespełna tydzień po ich powrocie będziemy przyjmować rewizytę. 26 marca odwiedziło nas 50 uczniów i 3 nauczycieli z Liceo Scientifico Frederiko II ze swoją wspaniałą dyrektorką Biancą Tragni na czele. Po otrząśnięciu się z szoku spowodowanego zderzeniem wstrzemięźliwości ludzi północy z temperamentem ludzi południa staraliśmy się jak najlepiej zaprezentować naszą szkołę i zaprzyjaźnić z sympatycznymi gośćmi. Oficjalnym językiem spotkania był angielski, ale wiele osób narzekało na bóle rąk po dłuższej rozmowie. Czas wspólnej pracy i zabawy szybko minął, niektórzy mogli go przedłużyć przyjmując gości w swoich domach. Następnego zimowego poranka pożegnaliśmy spragnionych południowego słońca nowych przyjaciół i obiecaliśmy sobie kontynuację współpracy.
Środa,
12 marca 2010.
Patryka, Gertrudy, Giny, Reginy, Reny, Jana
Niezadowolenie z siebie, to podstawa każdego prawdziwego talentu.