Społeczne
Gimnazjum
Liceum
Ogólnokształcące
Doliny Strugu
w Chmielniku

Sylwestrowy zawrót głowy :)


Jest sylwestrowy piątek (całe szczęście nie 13 :P), godzina 18 minut 5. W korytarzu i sali jadalnej krzątają się pięknie ustrojone dziewczęta uzupełniając braki na stole. W sali baletowej na ławce siedzą ubrani w garnitury panowie. Jeszcze tylko moment i rozpocznie się długo oczekiwana impreza. Wszyscy stają w kółku w celu zapoznania się z innymi i nagle pada hasło: „Poloneza czas zacząć!” Z głośnika wydobywa się muzyka i pary ruszają w wir tańca.
Tak 31 grudnia 2004 roku rozpoczął się bal sylwestrowy w naszej szkole. Nie brakowało nam muzyki, a strudzeni tańcem mogli się posilić przy suto zastawionych stołach. Około godziny 23.00 wszyscy uczestnicy zabawy załadowali się do samochodów i udali się do Rzeszowa na Mszę świętą, coby nowy rok rozpocząć z Bożym błogosławieństwem. Po powrocie do szkoły, zziębnięci przenieśliśmy imprezę do kuchni, gdzie rozgrzaliśmy się popijając barszczyk, przegryzając paluszki i żartując sobie :). Gdy uznaliśmy że nasze ciała uzyskały już odpowiednią temperaturę, po raz kolejny ruszyliśmy w tany, a ci którzy na tany nie mieli już ochoty zasiedli za stołami i żartowali z siebie nawzajem do białego rana. Finałem zabawy było sprzątanie a gwoździem programu Błażej ścierający sale mopem :). Do domów udaliśmy się około godziny 7.00.
Mi osobiście się bardzo podobało i myślę że każdy kto lubi ciepłą atmosferę i taniec znalazłby na naszym balu coś dla siebie. Mam nadzieję ze w przyszłym roku tez uda mi się świętować początek nowego roku na balu sylwestrowym w SGDS i SLODS :).

Sredeczne podziękowania dla Basieńki za tekścik


Krupczaczek,
2005-02-04 12:24:58,
Ilość odświeżeń: 8808.

Środa,
12 marca 2010.


Patryka, Gertrudy, Giny, Reginy, Reny, Jana


Niezadowolenie z siebie, to podstawa każdego prawdziwego talentu.

Aleksandra Kozłowska