Społeczne
Gimnazjum
Liceum
Ogólnokształcące
Doliny Strugu
w Chmielniku

Studniówka 2010


Przy "drobnej" :) pomocy prof. Czyżowskiego nasza szkoła na czas studniówki zamieniła się w średniowieczne zamczysko. Wbrew zasadzie, że nikt nie jest prorokiem we własnym domu, o oprawę muzyczną poprosiliśmy prof. Kotarbę z zespołem. Zabawa była więc przednia, jadło też, miejmy nadzieję, że po takiej rozgrzewce matura pójdzie bez żadnych problemów ...


zf,
2010-03-08 19:27:02,
Ilość odświeżeń: 1335.

Studniówka 2007


Studniówka 2007
Artykuł wkrótce...


,
2007-02-25 12:56:17,
Ilość odświeżeń: 6507.

Pomocy, nóg nie czuję!


czyli o gorączce pewnej styczniowej sobotniej nocy


Zapach perfum, błysk brokatu, szum balowych sukien… - oto co wypełniało budynek naszej szkoły już od popołudnia w dniu 7 stycznia. W jednej z sal rozlegał się śpiew osób przygotowujących muzyczną oprawę liturgii, w innej prym wiodły półmiski, talerze i tym podobne naczynia, oczywiście z adekwatną zawartością. Pięknie udekorowana sala już czekała, aż ustrojone pary ruszą w tan…

O godzinie 17.00 w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej rozpoczęła się uroczysta Msza święta, podczas której ksiądz wygłosił bardzo pouczające kazanie. Po pełnej skupienia modlitwie przyszła kolej na bardziej luźną część.
I tak po raz kolejny w auli naszej szkoły padły słowa: „Poloneza czas zacząć!”. Korowód strojnych w suknie pań w towarzystwie szykownych dżentelmenów przepłynął ponad parkietem w pełnych gracji kombinacjach i figurach. Po tak wdzięcznym początku przyszła kolej na bardziej frywolne tańce przy akompaniamencie niezwykle pomysłowej i utalentowanej orkiestry. Nie zabrakło dobrze znanego „Pociągu” czy „Chusteczki”. Organizatorzy zadbali też o to, by zmęczeni tańcem goście nie opadli z sił i mieli czym nadrobić utraconą energię, toteż stoły uginały się pod mnóstwem smakowitych potraw, czego ukoronowaniem było danie główne poprzedzające poloneza.
Cała impreza zakończyła się około godziny 5 rano, ale najbardziej wytrwali biesiadnicy tak samo, jak zaczęli, tak i skończyli zabawę Mszą świętą w pobliskim Sanktuarium.
Warto wspomnieć, że opisywane wydarzenie było nie tylko studniówką klasy III, ale także półmetkiem klasy II. Jako zaproszony gość popełniła bym niewybaczalne faux pas nie wyrażając swojego podziwu dla niebywałej pomysłowości i determinacji organizatorów. Oni sami zaś podkreślają, że gdyby nie bezinteresowna pomoc oraz wsparcie zaprzyjaźnionych i życzliwych osób, cała impreza nie byłaby tak okazała.
Na koniec winniśmy zwrócić uwagę na bardzo istotny fakt. Klasa maturalna liczy zaledwie cztery osoby, a pomimo to panująca atmosfera i zabawa były przednie. Myślę, że każdy spośród uczestników podzieli moją opinię.

Zakończenie pozostawiam Czerwonym gitarom:

„Minęła studniówka z wielkim hukiem
Czas ucieka i matura coraz bliżej...”



Krupczaczek,
2006-01-14 12:08:50,
Ilość odświeżeń: 8863.

Już za... 100 dni matura


Strach pomyśleć, ale rozpoczęło się już odliczanie dni do matury. Przypomniała nam o tym tradycyjna studniówka, w której uczestniczyło sześcioro uczniów trzeciej klasy naszego liceum wraz z osobami towarzyszącymi oraz pan dyrektor Zenon Fajger i nasz wychowawca, pan Jan Dzierżanowski (z żonami).

Nasza studniówka była nietypowa, ponieważ odbyła się w... Krakowie w sali klubu garnizonowego. Dołączyliśmy się tam do VIII Balu Galicyjskiego prowadzonego m.in. przez wodzirejów znanych z naszych szkolnych bali. Był to wielki bal, bo uczestniczyło w nim prawie 300 osób.
Zabawa była wspaniała, co ułatwiały nam taneczne rytmy od lat 70. do współczesnych. Ale i tak najbardziej podobał nam się polonez z "Pana Tadeusza", który trwał ok. 20 minut.
Bawiliśmy się do białego rana.


Jadzia, Madzia i Ewelina,
2005-04-23 17:22:30,
Ilość odświeżeń: 9604.

Środa,
12 marca 2010.


Patryka, Gertrudy, Giny, Reginy, Reny, Jana


Niezadowolenie z siebie, to podstawa każdego prawdziwego talentu.

Aleksandra Kozłowska